Kutas Szklanka, czyli barwna podróż przez odmęty życia (autorstwa ...
Temat: Dla przyszłych i obecnych kursantek cz. III
Dot.: Dla przyszłych i obecnych kursantek cz. III
a u mnie masakra... oblałam dziś swoje drugie podejście, wiem że ludzie wiecej razy próbują ale ja już nie mam na to siły na razie. Odechciewa sie, najgorsze jest to że jak jade z instruktorem to wszystko jest ok, ale jak wsiadam na egz. to koniec dla mnie. stres stres stres:mur: i znów na miasto nie wyjechałam, drugi raz oblałam łuk. Napierw mi zgasł na nim, egz. mówi że mam jeszcze jedno podejście (:cool:) no dobra przejechałam i przy cofaniu najechałam na linie:(
z drugiej strony nie chce sie tak ławo poddawać i sobie darować, zaprzepaścić to wszystko:nie: w drodze d domu tylko sie popłakałam:rycze-smarkam:
nie wiem kiedy pdejde teraz... pójde pogadam z moim instruktorem, wyżale sie:brzydal:
nie tak prosto, dziewczyny teoria to pikuś:D
Źródło: wizaz.pl/forum/showthread.php?t=401143
Temat: Grudzień 2008
Dziewczyny. dobra sprawdzona rada na zdanie prawka. PODEJDZCIE DO TEGO NA LUZIE!!! nic bardziej nie potrafi spaprać egzaminu na prawko jak nerwy. Pomyslcie sobie ze jak nie zdacie to przecież nie koniec świata! ja za 1szym razem sie denerwowałam i nawet z placu nie wyjechałam bo
oblałam łuk. pozniej powiedziałam sobie ze co ma byc to bedzie, denerwowałam się mniej i zdałam. W prowadzeniu auta nie ma nic gorszego niż nerwy :) mówi wam to juz 6letni kierowiec :D
Źródło: parenting.pl/showthread.php?t=2076
Temat: Prawo jazdy - wątek wsparcia
Ja uważałam się za mistrza łuku a za pierwszym razem
oblałam łuk ... to dopiero był wstyd.
Oczywiście byłam tak pewna siebie, że nawet przed egzaminem nie poszłam go ćwiczyć.
Później za każdym kolejnym razem ćwiczyłam łuk i parkowania (które mnie przerażały) dzień przed egzaminem. Przed tym ostatnim mój instruktor nie mógł i dostałam nowego pana, super gość, nauczył mnie parkować z korektą, że jak za późno skręciłam kierownicę (co nagminnie mi się zdarza) wiedziałam...
Źródło: suczyniec.pl/viewtopic.php?t=4949
Temat: Pech na egzaminie na prawko
...jakieś 50 minut i byłam pewna, że zdałam.
Cóż, już w Ośrodku Egzaminator stwierdził, że jeżdzę... "brawurowo".
Jak to określił : "Dynamice mówię tak, brawurze nie".
Oczywiście z uśmiechem na twarzy oblał mnie.
:cry:
Załamałam się.
Najwyraźniej Kubica przy mnie to cieńki Bolek.
8) 8) 8)
Na trzecim egzaminie byłam tak strasznie zdenerwowana, że noga dosłownie skakała mi na sprzęgle... i
oblałam łuk !
Łuk !!!!!!!
Mój ulubiony manewr !!!!!
Który na kursie robiłam niemal z zamknietymi oczyma !
:o :o :o
A na ostatni swój egazmin to już byłam taka wkur.... że podjechałam sobie do Ośrodka samochodem męża, hahaha !
Z kluczykami w torebce zdawałam swój egzamin, hahahaha !
:lol: :lol: :lol:
Miałam niesamowicie miłego Egzaminatora, starszego pana z dużą klasą.
Egzamin przeprowadzony w przyjaznej i bardzo...
Źródło: forum.muratordom.pl/showthread.php?t=154114
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plskrzydlatta.keep.pl