Kutas Szklanka, czyli barwna podróż przez odmęty życia (autorstwa ...

Temat: żywienie naszych rodzin
Hm... jakoś nie jestem przekonana do gotowych dań, w szczególności dla dzieci. To jest przecież sama chemia, ulepszacze, konserwanty... to tak, jakby żywić się w McDonaldzie. Nie lubię i nie robię "śmieciowego jedzenia". Nie jestem fanką spędzania w kuchni długich godzin, ale przecież można ugotować obiad w 30 min - to kwestia organizacji. Można np. poprzedniego dnia wieczorem zamarynować mięso i warzywa w prostym sosie, a następnego dnia tylko przerzucić to na patelnię - nie potrzeba nawet tłuszczu, bo mięso ugotuje się w sosie. W międzyczasie gotuję ryż lub kaszę (wersja szybkościowa - kus kus) i robię szybką surówkę - pomidory w jogurcie, sałata z kukurydzą - cokolwiek. Wiem, że to, co jemy jest zdrowe i wartościowe. Doceniam też...
Źródło: wielodzietni.net/viewtopic.php?t=1755



  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • skrzydlatta.keep.pl