Temat: Nigdy więcej nie wykonam procedury in vitro
...jaka była moja świadomość sprzed roku i jaka jest dzisiaj. Wyobraźcie sobie Państwo, ze po drodze do Zakliczyna zajechaliśmy do Częstochowy, na Jasną Górę. Weszliśmy do kaplicy Matki Boskiej. Klęknąłem, spuściłem głowę, zamknąłem oczy. Modliłem się. W pewnym momencie otworzyłem oczy. Pewnie większość z Was wie, że tam są takie filary, a na nich są obrazy. Jak podniosłem głowę i otworzyłem oczy, to pół metra przede mną był obraz syna marnotrawnego, którego Ojciec przyjmuje na progu wracającego do domu. Ten obraz był w owym czasie znakiem dla mnie. Ja dzisiaj jestem dla Państwa znakiem.
Po powrocie z Zakliczyna do Białegostoku nie miałem żadnych wątpliwości. Podanie było napisane i 31 marca 2007 roku wyszedłem na ulicę. Opuściłem mały gabinet, w którym pracowałem 2-3 razy tygodniowo, po 3-4 godziny. A powodziło nam się bardzo dobrze. Jak to wszystko...
Źródło: traditia.fora.pl/a/a,2085.html