Temat: [ M ] Mistrz i uczeń
...dokonania mistrza Leonarda. *** Stary malarz wszedł do pracowni wczesnym rankiem. Wyglądał lepiej niż poprzedniego dnia, kiedy z poszarzałą ze zmęczenia twarzą wracał do domu. Hipolito był już na nogach od pół godziny, zaspany, nieprzytomny ze zmęczenia. Ale wiedział, że mistrz nie może niczego podejrzewać, ponieważ tak naprawdę chłopak nie był pewien, jak zareaguje Leonardo na wieść, że jego uczeń stworzył dzieło. Bo co do tego, że obraz Mony Lisy będzie dziełem, Hipolito nie miał najmniejszych wątpliwości. Da Vinci jednak, wbrew własnym słowom, wciąż chciał być uważanym za niedościgły wzór. I nie chciał, by przerósł go jakikolwiek uczeń. Starzec położył płótno na sztalugach. Mona Lisa uśmiechała się z niego zagadkowo. â Pójdziesz do miasta â odezwał się Leonardo. â Kończą się składniki do sporządzania farb. ZapłaciszâŒ...
Źródło: forum.mirriel.net/viewtopic.php?t=4744